piątek, 4 maja 2012

Polacy jak barany dają się prowadzić na rzeź

Zaskakujące zachowanie Polaków

     Polaków jak widać nie interesują poważne problemy, nie ważne jest mówienie czy pisanie o niebezpieczeństwach, zagrożeniach czy tragediach na drogach. 

     Wiele tekstów poświęconych przyczynom wypadków, ich możliwości unikania, propozycje dyskusji o bezpieczeństwie na drogach jest przez Polaków lekceważone i omijane.
     Wszelkiego rodzaju próby dyskusji o możliwościach minimalizowania zagrożenia ze strony pijanych kierowców nie znajdują chętnych. 



     Czasem zdarza się, że ktoś napisze komentarz krytykujący przepisy Prawa zakazujące jazdę po wypiciu alkoholu. W takich komentarzach można przeczytać, że Policja zatrzymuje rowerzystów i mają wyniki. 

A czy kierujący rowerem po alkoholu nie łamie Prawa obowiązującego w Polsce? 


Czy kierowca wyprzedzający w miejscach zabronionych, kierowca przekraczający ograniczenie prędkości, wymuszający pierwszeństwo, rozganiający pieszych na przejściu nie łamie Prawa?

     Kiedy zaczniemy być ludźmi cywilizowanymi, kiedy zaczniemy szanować obowiązujące Prawo?
     Może i jestem nudny, lecz jeszcze raz powtórzę, od piątku zeszłego tygodnia do czwartku (wczoraj) na polskich drogach odnotowano: „Na polskich drogach zginęły w wypadkach 54 osoby, zatrzymano 3701 pijanych kierowców”.
     Jest to przerażający bilans, jak widać bijemy rekordy głupoty i nieodpowiedzialności za życie swoje, bliskich oraz innych użytkowników dróg.

     Spróbujmy wysilić naszą wyobraźnię, na drogach w czasie tego tygodnia zginęły 54 osoby, biorąc pod uwagę, że średnio rodzina to trzy osoby, czyli na drogach śmierć poniosło 18 rodzin. Czy takie statystyki nie powinny przerazić Polaków, czy nie powinny zmusić do myślenia?

     Policja zatrzymała 3701 pijanych kierowców, jest to zaledwie 5 – 10 procent wszystkich poruszających się po polskich drogach pijanych kierowców.
I znów warto wyobrazić sobie, że po naszych drogach w tych dniach poruszało się pijane miasto liczące ok 50 tysięcy mieszkańców.
Wynik tragiczny.

     A wyobrażenie o Polakach? Jeszcze gorsze. Jesteśmy jak widać Narodem „IDIOTÓW” bez wyobraźni i rozumu.

Pozwolę sobie przypomnieć:

     Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat. Z policyjnych danych wynika, że większość kierowców zatrzymywanych pod wpływem alkoholu ma powyżej 0,5 promila.

Piękne statystyki!!!

Wstyd kochani Polacy!!! Strach się bać.

     Właśnie przed chwilą otrzymałem informację z Kanady, tam jeśli Policja ukarze kierowcę mandatem, to informacja trafia do ubezpieczyciela. Ten z kolei, gdy kierowca ma więcej niż trzy mandaty drastycznie podnosi stawki ubezpieczeniowe, i dla przykładu ubezpieczyciel z 2,5 tysiąca dolarów potrafi podnieść do 9 tysięcy dolarów.

     Może w Polsce też powinno się to stosować? Nic tak nie działa na zdrowe myślenie jak kara finansowa.

     Ten pomysł poddaje do przemyślenia Policji w Polsce, posłom i wielu innym, którym zależy na bezpieczeństwie w ruchu drogowym.



Zapraszam do dyskusji!!!

2 komentarze:

  1. Ręce opadają
    A dodam jeszcze, że szczytem idiotyzmu i demagogicznej "ekologii" jest zezwolenie rowerzystom na jazdę po chodnikach. Chamstwo i beztroska tych ostatnich są jeszcze większe niż automobilistów, tym bardziej, że są nie tylko bezkarni, ale wręcz hołubieni i zachęcani przez bezmózgich dziennikarzy, zwłaszcza z Wyborczej. Skutek: więcej przechodniów odnosi urazy po potrąceniu przez rowerzystów niż przez samochody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, z tymi rowerzystami to istotny problem. Idąc chodnikiem z wnukiem za rękę, a do tego jeszcze wózek...a za plecami dzwonek rowerzysty!!! A niech zejdzie z roweru i go przeprowadzi obok nas, a nie ja mam z dzieckiem i wózkiem się usuwać. Dodam jeszcze, że parkowanie samochodów na chodnikach powinno być całkowicie zabronione. Dziś musiałam jechać wózkiem slalomem pomiędzy parkującymi samochodzmi właśnie na chodniku.

      Usuń

Bardzo proszę wszystkich Anonimów aby jednak się podpisywali. Będzie to miłe.