Jaka jest różnica pomiędzy Kuklińskim a Snowdenem?
Praktycznie żadna, obaj uciekli do przeciwnych mocarstw, obaj mieli dostęp do
tajemnic państwowych i to tajnych, obaj zrobili to, bo jak tłumaczyli - dla
dobra świata itd.
Usprawiedliwienia godne zdrajców.
Dzisiaj w Polsce Kukliński jest traktowany jak bohater,
wygłasza się o nim hymny pochwalne, kręci filmy i stawia jako przykład, mimo
tego, że jako oficer był zdrajcą.
O Snowdenie, zgodnie z oczekiwaniami Wielkiego Brata zza
Oceanu pisze i mówi się negatywnie, Snowden jest krytykowany, okrzyknięty zdrajcą, zarzuca mu się to, że
pojechał do niedobrych Rosjan i ujawnił tajemnice amerykańskie.
Jak mógł?
Pomaga Putinowi.
Co w takim razie różni tych panów?
Różni ich tylko jedno, miejsce zdradzenia tajemnic, jak
widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Zapraszam do dyskusji!!!
