wtorek, 5 listopada 2013

Kukliński i Snowden

Jaka jest różnica pomiędzy Kuklińskim a Snowdenem? 

Praktycznie żadna, obaj uciekli do przeciwnych mocarstw, obaj mieli dostęp do tajemnic państwowych i to tajnych, obaj zrobili to, bo jak tłumaczyli - dla dobra świata itd. 

Usprawiedliwienia godne zdrajców.

Dzisiaj w Polsce Kukliński jest traktowany jak bohater, wygłasza się o nim hymny pochwalne, kręci filmy i stawia jako przykład, mimo tego, że jako oficer był zdrajcą.

O Snowdenie, zgodnie z oczekiwaniami Wielkiego Brata zza Oceanu pisze i mówi się negatywnie, Snowden jest krytykowany, okrzyknięty zdrajcą, zarzuca mu się to, że pojechał do niedobrych Rosjan i ujawnił tajemnice amerykańskie. 

Jak mógł? Pomaga Putinowi.

Co w takim razie różni tych panów?

Różni ich tylko jedno, miejsce zdradzenia tajemnic, jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.


Zapraszam do dyskusji!!!

poniedziałek, 4 listopada 2013

Wiara

W większości ludzie są istotami słabymi psychicznie. Do życia potrzebują wiary w "coś", co pozwoli im wierzyć, że po śmierci będą żyli w raju, niebie czy spotkają się ze swoimi bliskimi. Takie myślenie może jest i przyjemne, dające właśnie wiarę, że po śmierci nie tylko zostaną skonsumowani przez robaczki ale na "hasło najwyższego" wszyscy wstaną i będą wiecznie żyli.

Tą potrzebę istot ludzkich zagospodarowały praktycznie wszystkie religie świata, gdyż one obiecują życie po śmierci, zmartwychwstanie. Tym właśnie zdobywają sobie kolejne owieczki.
Gorzej natomiast jest z ludźmi myślącymi, ludźmi, którzy nie idą owczym pędem do "proroków" obiecujących zbawienie.

Z tymi ludźmi kościół ma problem, gdyż oni wykazują na każdym kroku zakłamanie ideologii różnych religii, podważają większość doktryn miedzy innymi chrześcijańskich.

Może Wy macie inne zdanie?


Zapraszam do dyskusji!!!