środa, 16 maja 2012

Ile można zarobić TVP? Ciekawe.

     Prezes telewizji publicznej i polskiego radia mówi o katastrofalnej sytuacji finansowej, wymyśla różne sposoby, aby zmusić społeczeństwo do płacenia abonamentu. Kierownictwo płacze, że brakuje im pieniędzy na wszystko, dlatego zastanawia się nad wprowadzeniem oszczędności.


     Zdaniem prezesów TVP i PR konieczne jest natychmiastowe wprowadzenie skutecznych rozwiązań w zakresie poboru abonamentu.


     Zastanawiam się, dlaczego władze PRiTV zastanawia się nad tym, dlaczego społeczeństwo nie chce płacić abonamentu. Ja się nie dziwię.Mnie też diabli biorą, gdy dowiaduję się o wysokości pensji w tej instytucji.

     A właściwie za co społeczeństwo ma płacić? Za durne seriale, na tak wysokie pensje dla pracowników telewizji? Na luksusy?

Te oczekiwania są kpiną ze społeczeństwa!!! Społeczeństwo to nie dojna krowa.


Poniżej kilka informacji wraz ze źródłami.
http://film.wp.pl/idGallery,5776,idPhoto,217456,galeria.html?ticaid=1e75c&_ticrsn=3     
     4100 osób musi płacić co miesiąc abonament, by złożyć się na zarobki Tomasza Lisa, który ma w Telewizji Polskiej godzinny program raz w tygodniu. Ponad 2300 osób łoży na wynagrodzenie prezentera Piotra Kraśki. Lis dostaje co miesiąc 70 tysięcy, Kraśko - 40 tys. złotych. Takich gwiazd, suto opłacanych z naszych pieniędzy, jest w TVP cała masa. 
Nie dziwi więc, że kolejni włodarze telewizji bronią abonamentu jak niepodległości. Dostają za to ponad 18 tys. zł samej gołej pensji!

     Publicysta Tomasz Lis zarabia co miesiąc około 70 tys. zł, a jeszcze więcej dostaje na wyprodukowanie swego programu. Na zarzuty, że jest przepłacany, odpowiada, że jego program zarabia dla TVP miliony na reklamach. Ale dziennikarz zapomina, że to on występuje na antenie największej telewizji w Polsce, mającej wielomilionową widownię. I dzięki temu nie został jeszcze zapomniany. Gdyby Lis chciał stworzyć taką telewizję od podstaw, musiałby zainwestować miliardy.

http://niezalezna.pl/24749-szokujaco-wysokie-zarobki-w-tvp     Średnia płaca w TVP w 2011 r. wynosiła 6,9 tys. zł brutto. Telewizja publiczna płaci swoim pracownikom mniej więcej tyle, ile stacje komercyjne. Sęk w tym, że zatrudnia ich kilka razy więcej, pisze "Puls Biznesu".

     Polsat płacił w ub. roku średnio 6,6 tys. zł. Najlepsze wynagrodzenie zapewniał TVN - aż 8,1 tys. zł. Średnie płace w obu tych stacjach "PB" wyliczył na podstawie informacji podanych w raportach giełdowych (koszty wynagrodzeń oraz liczba pracowników).

     Zatrudniająca aż 3632 pracowników telewizja publiczna musiała jednak na wynagrodzenia przeznaczyć znacznie więcej pieniędzy, niż jej konkurenci - Polsat (862 osoby) i TVN (1532).

     Średnia płaca w TVP była również wyższa niż przeciętne wynagrodzenie w mediach (w/g GUS w styczniu 2012 r. wynosiło 6612 zł). A także o połowę wyższa niż w sektorze publicznym (4479 zł) i dwukrotnie wyższa niż w sektorze przedsiębiorstw (3666 zł).

"Fakt" ustalił, ile tak naprawdę zarabiają miesięcznie (gwiazdy) TVP:
Maciej Kurzajewski (prezenter) - 40 tys. zł
Piotr Kraśko (prezenter) - 40 tys. zł
Robert Janowski (prezenter) - 40 tys. zł
Jarosław Kret (pogodynek)- 25 tys. zł
Małgorzata Raczyńska (była szefowa TVP 1) - 24 tys. zł
Jan Piński (były szef Agencji Informacyjnej TVP) - 20 tys. zł
Małgorzata Wyszyńska (prezenterka) - 20 tys. zł
Anna Popek (prezenterka) - 20 tys. zł
Agnieszka Szulim (prezenterka) - 20 tys. zł
Radek Brzózka (prezenter) - 20 tys. zł
Marzena Rogalska (prezenterka) - 20 tys. zł
Beata Sadowska (prezenterka) - 20 tys. zł
Tomasz Szatkowski ( p.o. prezes TVP) - 18, 7 tys. zł
Piotr Farfał (były prezes TVP) - 18, 7 tys. zł
Marcin Bochenek (były wiceprezes TVP) - 18, 7 tys. zł
Sławomir Siwek (były wiceprezes TVP) - 18, 7 tys. zł
Iwona Kutyna (prezenterka) - 12 tys. zł


Panie Premierze, a co Pan na to?


Zapraszam do dyskusji!!!


poniedziałek, 14 maja 2012

List otwarty do Biskupów w Polsce

Szanowni Panowie

     Słuchając od pewnego czasu Waszych wypowiedzi dochodzę do wniosku, że Waszym jedynymi problemami są sprawy finansowania Kościoła, rzekome ataki na Kościół w Polsce, sprawy jak nazywacie „struktur zła”.

     Przyznam szczerze, że mnie osobiście drażni to, że sprawa finansowania Kk jest w Waszych wypowiedziach problemem podstawowym i prawie jedynym. Takie Wasze podejście do sprawy i ciągłe poruszanie ma prawo drażnić wielu ludzi.

niedziela, 13 maja 2012

Gdzie jest granica Prawa, demokracji i polityki?

     Rząd, Sejm, Sąd i wiele jeszcze instytucji mają z racji pełnionej roli swoje prawa oraz ochronę. Wszystko to jest ujęte w przepisach, ustawach oraz przyjętych normach.
Demokracja również ma swoje prawa, lecz nie wolno dopuszczać do łamania ustalonego Prawa.


     Sytuacja mająca miejsce pod Sejmem po głosowaniu Ustawy emerytalnej przekroczyła wszelkie przepisy Prawa oraz zdrowego rozsądku. To co tam się działo z demokracją nie miało nic wspólnego. Tak jak normalnym jest, że w demokratycznym państwie ludzie niezadowoleni manifestują, okazują swoje rozczarowanie czy niezadowolenie, wykrzykują różne hasła to normalka, lecz już palenie zdjęć posłów, premiera i przygotowywanie mu szubienicy przestaje być takie normalne. 


Kościół nie potrafi zrozumieć prawdy

     Kościół w Polsce i nie tylko, nie potrafi zrozumieć, że społeczeństwo coraz bardziej wykształcone, oczytane mające coraz większą wiedzę zaczyna odchodzić od Kościoła.

     Hierarchowie niestety nie chcą tego zrozumieć ani z tym się pogodzić. Z jednej strony staram się to zrozumieć, bo trudno pogodzić się z okrojeniem kasy, z coraz większą utratą członków a za tym i kolejnych profitów.

     Z drugiej zaś strony moim zdaniem sami się do tego przyczyniają, zamiast robić wszystko aby zyskać kolejnych członków, to swoim zachowaniem odpychają ludzi myślących.

     Zło, które widoczne jest w szeregach księży i purpuratów zniechęca ludzi do Kościoła, którego reprezentanci zdolni są do takich rzeczy. Kolejnym problemem jest pazerność Kościoła na pieniądze i majątek.