Lecz namawiam krytykantów do zastanowienia się i pomyślenia.
Biskup sprawca tego wydarzenia popełnił błąd, ba, nawet popełnił przestępstwo w rozumieniu polskiego Prawa. lecz potrafił się zachować, przyznał się, przeprosił, poddał się dobrowolnie karze. A nawet postanowił skorzystać z pomocy specjalistów.
Moim zdaniem zachował się bardzo przyzwoicie po tym zdarzeniu.
A ilu ludzi stać na takie zachowanie?
Choć osobiście nie lubię sukienkowych, to ten biskup mi zaimponował. Chylę czoła.
Jeszcze jedno, ilu zwyk łych ludzi wali samochodem po pijaku a ilu biskupów?
