niedziela, 17 lutego 2013

Kto i co powoduje taką nienawiść?


Co rusz słyszymy i widzimy o zniszczonym pomniku, na transparentach manifestujących szczególnie strony prawicowej czytamy hasła nawołujące do walki, do nienawiści.
Dzisiaj przeczytałem taką notkę:
"Nieznani sprawcy zniszczyli pomnik sanitariuszki AK Danuty Siedzikówny "Inki", skazanej na karę śmierci i straconej w 1946 r., który znajduje się w Parku Jordana w Krakowie. Wandale oblali farbą popiersie i postument. Jak powiedział prezes Towarzystwa Parku im. dr Henryka Jordana Kazimierz Cholewa, do dewastacji doszło najprawdopodobniej w nocy z piątku na sobotę. O zniszczeniu została poinformowana policja, która dokonała oględzin pomnika i poszukuje sprawców wybryku. Fot. PAP/Jacek Bednarczyk (PAP/GK)"

O tej nienawiści jeszcze więcej można dowiedzieć się z zamieszczanych przez internautów komentarzach.

Kto jest winien takim podziałom i nienawiści?

Żyjemy w czasach, w których żyje jeszcze wielu ludzi urodzonych i wychowanych w PRL-u, dobrze oni pamiętają tamte czasy. Jest to w większości pokolenie, które odbudowywało Polskę po zniszczeniach wojennych, wielu dzięki tamtym czasom i ustrojowi przestali być analfabetami, mieli opiekę socjalną i inne dobrodziejstwa tamtego ustroju.

Dzisiaj zaś wielu ludzi prawicy z historykami IPN-u robią wszystko aby tamte czasy zakłamać, aby kolejnemu pokoleniu pokazać PRL w jak najgorszym świetle.
I to wszystko widzi pokolenie po PRL-owskie, nagle zderzają się z tym co pamiętają a co słyszą.

Takie działania niby historyków i skrajnych prawicowców powodują podziały Polaków, na lepszych i gorszych.

A słynna wojna Polsko - Polska?

I dziwić się, że jedni niszczą pomniki idoli drugich? Tak się dzieje w obydwie strony.
A politycy i historycy tylko tą atmosferę nakręcają, szkoda.


14 komentarzy:

  1. Masz rację, że tak się dzieje po obu stronach, ale ja dodam,że jest jeszcze trzecia strona. Tą stroną są nasze ukochane media! Prym wiedzie TVN-24, jak już dorwą informację to ją mielą, rozkładają na czynniki pierwsze, dopowiadają, spekulują, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że sami sobie odpowiedają na pytanie, które zadawane są dla gościa. Gość nie zdąży się wypowiedzieć, bo w połowie zdania prowadzący dziennikarz(rka)wchodzi mu w zdanie, przerywa i....sam dalej mówi!Wiadomości POWAŻNE DLA POLSKI spadają na drugi plan! Gro dziennikarzy zachowuje się jak - jedna baba drugiej babie. Co do ludzi prawicy i historyków IPN-u to prowadzą prym w zakłamywaniu historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, na ten temat Mirgal napisał piękne zdanie "historycy fałszują przeszłość i ideolodzy przyszłość" sama prawda

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  2. Czyja religia, tego prawda.
    Kto ma władzę, ten pisze historię.
    A zwycięzców się nie sądzi.
    Ucapieni cycków dojnej Polski uczynią wszystko, by od nich nie odpaść. Słowem i czynem zadbają o miejsce przy korycie. Tak ich determinuje instynkt samozachowawczy.
    Więc często zakłamują rzeczywistość z egoistycznych pobudek, co podłe nie licujące z mianem homo-najczęściej jednak śmieszne.
    A zniszczonego pomnika żal. Przecież nie była to sanitariuszka Kaczyńska ps. ,,Sarna''.

    Vespa

    OdpowiedzUsuń
  3. GłównaPromuj notkę
    III RP dzieli nadal społeczenstwo z bandytów robi się bohaterów.
    przez gazda110, 17.lut.2013, w Promuj notkę

    Tak walczy sie na forum onet.
    Witaj gazda110,
    Twój komentarz:
    „To nie bohaterka -NSZ WIN to organizacje bandyckie. setki
    zołnierzy,tyciace cywili w tym dzieci,kobiety mordowano z Ryngrafem na
    szyjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj http://okres-prl.blog.onet.pl/2013/02/17/1688/”
    dotyczący artykułu Kraków: zdewastowano pomnik „Inki”
    został usunięty
    ponieważ zawiera informacje obarczające niesprawdzonymi zarzutami inne osoby
    Administracja Forum
    Mordowali z Ryngrafem na szyjce. Przegladając kolejne wpisy na temat najnowszej historii Polski nowa III RP jej politycy media IPN narobili tyle zła,kłamstwa,zasiali tyle nienawsci w społecznstwie,w młodym pokoleniu.ze na dzien dzisiejszy 3 stacje telewizyjne typu TVN 24 nei sa w stanie tego wszystkiego sprostowac.Zastanawiam sie czy warto pisac na blogu.To wszystko funta kłaków warte.
    http://www.youtube.com/watch?v=V_CpYfAiCMk
    Oni tylko -likwidowalismy tylko ubowców-czekamy na III wojne swiatową.Czy to przyznanie sie do winy.Mordowali sa bohaterami.To w POMROCZNEJ III RP zbrodnia jest gloryfikowana.
    Obrzydzenie mnie bierze na nasz skretyniały narod-przepraszam za
    to określenie.
    Tak zdewocialego skłóconego narodu w europie nie mama z bandytów
    zrobiono bohaterów, stawiają im pomniki z Kuklińskiego szpiega zrobiono bohatera.
    Miano budować druga Japonie.Słonica urodziła mysz. Zielona wyspa.Rece opadają.

    Czy w tym kraju będzie kiedyś normalnie?
    Kraków: zdewastowano pomnik bohaterki ”Inki”Inka” była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK. Wczesną wiosną 1946 r. nawiązała kontakt z ppor. Zdzisławem Badochą „Żelaznym”, dowódcą jednego ze szwadronów „Łupaszki”. Służyła w tym szwadronie jako łączniczka i sanitariuszka, Uczestnicząc w akcjach przeciwko NKWD i UB.
    została oskarżona o udziału w związku zbrojnym, mającym na celu obalenie siłą władzy ludowej
    oraz mordowanie milicjantów i żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku wydał wyrok śmierci.Wszystkie te organizacje zbrojne jak NSZ,WiN,i inne nie wykonały rozkazu AK.
    Popełniały straszne mordy,paliły,gwałciły,kradły.
    Józef Kuraś
    30.04.1946 r. Oddział „Ognia” uprowadził z sanatorium przeciwgruźliczego w Rabce siedmioro dzieci i opiekunkę narodowości żydowskiej i zamordował ich w rejonie Waksmundu. Ironia szok uratowano je z obozu koncentracyjnego przez Armie Radziecka z Oswiecimia. IPN Słowacki prowadzi dochodzenia przeciwko bandycie Ogniowi,za palenie grabienie wiosek Slowackich na Orawie i Spiszu. ALe jest bohaterem w III RP mordowal by byla demokarcja.
    Ma na swoich rekach 400 mordestw wykonanych przez niego i jego oddziału. Smieszne a zarazem szkodliwe wrecz odrazajace -wciaga sie do tej zbrodniczej uroczystosci mlode pokolenie wojsko.Nie maja za grosz godnosci ani honoru. To podle brak u prawicy kindersztuby.Po trupach do władzy.
    prezydent L.Kaczynski kleka przy pomniku bandyty ,,Ognia” Zakopane. nakrecona cała oprawa .
    http://www.archiwum.watra.pl/rozne/zakopane/prezydent3.html
    Brygada “Łupaszki”
    Brygada AK zabiła w zamieszkanej wówczas głównie przez Litwinów wsi Dubinki 27 cywilów. Dubinki stały się celem masakry, gdyż w nich przebywać miały rodziny niektórych litewskich policjantów, odpowiedzialnych za zbrodnie w Glinciszkach. Wśród ofiar, których część stanowiły kobiety i dzieci, była też Polka, Anna Górska, z czteroletnim synkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Po wojnie napady mordy,gwałty,
      Franciszek Olszówka
      Największy stan liczbowy (80 osób, nie licząc współpracowników) oddział „Otta” osiągnął na
      przełomie 1945 i 1946 r. Formalnie związany z wielkopolskim oddziałem „Warta”, po zabiciu jego łącznika „Kordzika” latem 1946 r. Olszówka stał się w pełni samodzielny, nie podporządkował się już żadnej strukturze post-akowskiej ani narodowej. Jego zastępcą był „Rudy”, także były żołnierz Wehrmachtu, po lutym 1946 r. następca „Otta”.

      Za najgłośniejszą akcję oddziału “Otta” uchodzi rozbicie 23 listopada 1945 placówki Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego podczas której zabito ośmiu funkcjonariuszy oraz żonę i dzieci komendanta.
      Podczas podobnych 39 napadów na urzędy gminne, nadleśnictwa, sklepy GS, majątki i stacje kolejowe zginęło ok. 71 osób z których 41 było cywilami.
      Mieczysław Pazderski
      Decyzją Komendy Okręgu Lubelskiego NSZ z 30 IV tego roku został mianowany dowódcą zgrupowania oddziałów: “Jacka”, “Sokoła”, “Zemsty” (st. sierż. Eugeniusz Walewski) i “Romana”.
      Oddziały NSZ pod jego dowództwem wymordowały 6 czerwca 1945 r. prawie 196 mieszkańców ukraińskiej wsi Wierzchowiny w pow. Krasnystaw.
      Romuald Rajs kolega Łupaczki
      Zgłasza się do LWP pod fałszywym nazwiskiem Jerzy Góral. Od stycznia 1945 dowodził plutonem w batalionie Ochrony Lasów Państwowych w Hajnówce. W maju 1945 skontaktował się z mjr. Zygmuntem Szendzielarzem ps. “Łupaszko”, który na Białostocczyźnie odtwarzał w tym czasie V Wileńską Brygadę AK. Rajs natychmiast zdezerterował i przyłączył się do oddziału Łupaszki.
      28 stycznia 1946 żołnierze kpt. Rajsa dotarli do wsi Łozice. Tam rozpoczął się niechlubny rozdział historii “Burego”. W ciągu kilku zimowych nocy rozpoczął z ok. dwustuosobowym oddziałem zatrzymania chłopów z lokalnych wsi w okolicach Hajnówki. Podstawą zatrzymania były wyznanie prawosławne i posiadanie dobrego konia z wozem. Zatrzymano czterdziestu chłopów, którzy początkowo mieli pełnić rolę transportu oddziału. Przestraszeni chłopi nie protestowali, gdy pod eskortą nakazano im wyruszyć w kierunku Hajnówki.
      W drodze „Bury” uwolnił tych furmanów, którzy potrafili przeżegnać się po katolicku (więc narodowości polskiej), zaś żegnających się po prawosławnemu (tj. narodowości białoruskiej) nakazał zatrzymać[3]. W Hajnówce żołnierze “Burego” złapali i rozbroili milicjanta oraz trzynastu oficerów Armii Czerwonej (w tym 1 podpułkownik), dwaj żołnierze radzieccy zostali zabici a dwaj ranni. Oddział szybko opuścił Hajnówkę i skierował się w okolice Bielska Podlaskiego. Dnia 30 stycznia 1946 r. w lesie koło wsi Puchały Stare zamordowano 31 furmanów. Mężczyźni byli zabijani obuchami siekier, strzelano jedynie do tych, którzy spróbowali ucieczki (1 przeżył).
      Następnego dnia zaatakowane zostały wsie Zaleszany i Wólka Wygonowska, gdzie rozstrzelano 16 osób, w tym kobiety i dzieci. W dniu 2 lutego oddział “Burego” spalił wsie Zanie, zabijając 24 osoby, i Szpaki (9 osób), zabijając także kobiety i dzieci. Według niektórych opinii liczne morderstwa Bury przeprowadzał za cichą zgodą lokalnych władz PPR, które liczyły na skutek w postaci masowego eksodusu Białorusinów.
      W 1995 roku Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił wyrok śmierci na Romualda Rajsa, uzasadniając, że “walczył o niepodległy byt państwa polskiego” a wydając rozkazy dotyczące m.in. pacyfikacji białoruskich wsi, działał w sytuacji stanu wyższej konieczności,
      zmuszającego do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie.
      http://www.youtube.com/watch?v=mSuNfLqz3Ik&feature=player_embedded
      Józef Zadzierski

      Usuń
  4. zmuszającego do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie.
    http://www.youtube.com/watch?v=mSuNfLqz3Ik&feature=player_embedded
    Józef Zadzierski
    Od stycznia 1944 “Wołyniak” dowodził własnym oddziałem. Podobnie jak “Ojciec Jan” napadał na posterunki policji ukraińskiej z których wiele zdobywał bez jednego wystrzału ubierając swoich podkomendnych w mundury niemieckie. “Wołyniak” mordował masowo ukraińskich policjantów. Warte jest jednak odnotowania fakt, że gdy napadał na posterunki ukraińsko-niemieckie, Niemców kazał wypuszczać.
    Napady na Ukraińców
    Do listy miejscowości najeżdżanych przez “Wołyniaka” należą: Kulno, Ożanna, Dąbrowica, Rzuchów i Cieplice. W Kulnie otoczył cerkiew, a pieniądze i ubrania konfiskował ludziom wychodzących z nabożeństw. Takie działania podczas których zdarzały się ofiary śmiertelne zniechęcały do całości polskiego podziemia ludność ukraińską.
    “Wołyniak” mordował ludzi w miejscowościach takich jak Rudki, Cewkowa, Dobrej, Dobczy, Kuryłówki, Cieplic, Ożanny, Dąbrówki, Leżajska, Dąbrowicy, Kulna, Wołczastego, Lechman. Nic dziwnego, że wielu Ukraińców na niego donosiło. Taka atmosfera sprzyjała działalności Organizacji Ukraińskich Narodowców.
    W nocy z 17 na 18 kwietnia oddziały NOW otoczyły wieś. Część oddziału z Wołyniakiem na czele ruszyła w kierunku kościoła. Tam wydzielono patrole, które obsadziły ważniejsze punkty. Pozostałe siły skierowały się pod szkołę i gospodarstwo byłego policjanta Szykuły. Wysadzenie jego domu było sygnałem do akcji pacyfikacyjnej.
    W szkole, w której zgromadzili się kilka dni wcześniej mieszkańcy Piskorowic i okolicznych wsi, oczekując na wysiedlenie do USRR, przebywała komisja wysiedleńcza. Została zmuszona do opuszczenia Piskorowic wraz z ochroną (15 czerwonoarmistów). Większość osób w szkole została zastrzelona, wśród zabitych były kobiety i dzieci. W tym samym czasie na terenie wsi zlikwidowano wybrane osoby. Część osób zginęła w wyniku samowoli uczestników ataku lub w trakcie ucieczki z wioski z ręki otaczającego kordonu. Ciała pochowano w różnych miejscach na terenie i w okolicach wsi, a inne pozostały tam, gdzie dosięgły ich kule (te, których nie odnaleziono bezpośrednio po zbrodni) lub zostały przez morderców wrzucone do rzeki.
    Dziś ciężko jest ustalić liczbę ofiar zbrodni. Na cmentarzu w Piskorowicach znajduje się zbiorowa mogiła z napisem: “Miasto smutku – 700 zabitych Ukraińców”. Tylu prawdopodobnie zostało tam pochowanych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Łamali wszsytkie zasady.
    Na blogu opisalem testament oficerów AK z rejonu Nowego Targu,Zakopanego- przysiegali na plebani ze Ogien wymordowal wiecej ludzi po wojnie jak Niemcy podczas okupacji.
    Przysięgli na Biblię
    16 marca 1990 r., po wieczornej mszy, na plebanii kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu zjawiło się ośmiu mężczyzn, byłych żołnierzy Armii Krajowej z terenu Podhala, wszyscy w wieku ok. 70 lat. Zapowiedzieli wcześniej, że przyszli przekazać parafii bardzo ważny dokument i poświadczyć na Biblię, że wszystko, co napisali, jest prawdziwe. Chcą to potwierdzić przed Bogiem. Zostali przyjęci przez proboszcza Franciszka Juraszka i wikarego Henryka Paśkę.
    – Stół nakryłem białym obrusem, położyłem krzyż i Biblię, zapaliłem świece – wspomina jedyny żyjący świadek tego wydarzenia, ks. Henryk Paśko, obecnie proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej przy ul. Ludźmierskiej w Nowym Targu. – Wszystkich tych mężczyzn znałem osobiście, bo byłem kapelanem nowotarskich akowców. To byli bardzo zacni ludzie, godni zaufania, ogromnie dla Polski zasłużeni, o wspaniałych życiorysach. Wszyscy już zmarli, nie żyje też ks. Juraszek. Tylko ja zostałem.
    Kpt. Jan Kacwin, pseudonim „Juhas”, prezes nowotarskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej,
    Kolejny pomnik ,,Ognia ‘Turbacz kler sekunduje dalszemu podzialowi spoleczenstwa.ks.Isakiewicz prowadził msze i pokropił go.
    http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/ogien-byl-bandyta-0

    OdpowiedzUsuń
  6. tygodnik.pl/pl/artykul/ogien-byl-bandyta-0
    Ten rozkaz AK jest dowodem ze w./w organizacje złamały go a w III RP z bandytów zrobiono bohaterów stawia im sie pomniki i dalej dzieli sie społeczenstwo.
    http://zolnierzeprzekleci.wordpress.com/
    Wszystkie opisane zbrodnie -sa tylko małym fragmentem dokonan bohaterów III RP
    Sa nagrodzone pomnikami,pokropkiem przez kler oraz kompaniami honorowymi Wojska Polskiego.Tak kolejny raz zafałszowano historie .
    Strona pomników bohaterów zołnierzy przekletych/
    http://www.radaopwim.gov.pl/static_article/zolnierze-wykleci/

    OdpowiedzUsuń
  7. IPNowi można zarzucić stronniczość ale nie można twierdzić żę zakłamują tamte czasy. Czasy PRLu były zakłamane, zbudowane na mordach stalinowskich oprawców w katyniu czy póżniej ub na ak - proces szesnastu, obława augustowska, mordy, obozy zagłady jak borki. Sam Jerzy Urban negował nawet sam fakt zaginięcia obywateli polskich. Na mocy wyroków sądowych w Polsce Ludowej do 1956 roku, zostało zamordowanych ok. 5000 żołnierzy podziemia, lecz wielokrotnie wyższa, trudna do oszacowania jest liczba zamordowanych bez wyroków sądów, chowanych potajemnie w lasach, na polach i w innych miejscach. Ponad 100.000 żołnierzy przeszło przez komunistyczne więzienia, około 100.000 przeszło przez obozy pracy, a ilu zginęło w sowieckich łagrach, a ilu wywieziono w niewiadomym do dziś kierunku i wszelki ślad po nich zaginął.

    OdpowiedzUsuń
  8. Natomiast osoby które oblały pomnik farbą są godne pogardy. Nie wiem czemu ma służyć oblewanie farbą pomnika zamorodowanej kobiety - łączniczki AK, której Ojciec został wywieziony przez Sowietów do łagru a Matka, za współpracę z polskim podziemiem została aresztowana i zamordowana przez Gestapo. Czemu po wojnie wielu kontynuowało walkę, z prostej przyczyny ci którzy się ujawnili zostali rozstrzelani lub uwięzieni tak jak Inka która została aresztowana za współpracę z antykomunistycznym podziemiem przez grupę NKWD-UB i została uwolniona z konwoju patrol wileńskiej AK, co spowodowało przyłączenie się jej do oddziału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ci którzy są zainteresowani prawdą sami ją odnajdą, ci którym wygodnie będą posługiwali się kłamstwem. Jak mówił goebbels kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą, i taką prawdę zafundował nam wczesny PRL z zaplutymi karłami reakci i bandami powojennymi.

      Usuń
    2. Czy choćby bandyta Ogień był kłamstwem? On mordował naprawdę. Inni też.

      Usuń
  9. 39 yr old Accountant I Isa Hurn, hailing from Manitouwadge enjoys watching movies like "Trouble with Girls, The" and Horseback riding. Took a trip to Belovezhskaya Pushcha / Bialowieza Forest and drives a Ram Van 3500. wazne ogniwo

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę wszystkich Anonimów aby jednak się podpisywali. Będzie to miłe.