Jaka jest różnica pomiędzy Kuklińskim a Snowdenem?
Praktycznie żadna, obaj uciekli do przeciwnych mocarstw, obaj mieli dostęp do
tajemnic państwowych i to tajnych, obaj zrobili to, bo jak tłumaczyli - dla
dobra świata itd.
Usprawiedliwienia godne zdrajców.
Dzisiaj w Polsce Kukliński jest traktowany jak bohater,
wygłasza się o nim hymny pochwalne, kręci filmy i stawia jako przykład, mimo
tego, że jako oficer był zdrajcą.
O Snowdenie, zgodnie z oczekiwaniami Wielkiego Brata zza
Oceanu pisze i mówi się negatywnie, Snowden jest krytykowany, okrzyknięty zdrajcą, zarzuca mu się to, że
pojechał do niedobrych Rosjan i ujawnił tajemnice amerykańskie.
Jak mógł?
Pomaga Putinowi.
Co w takim razie różni tych panów?
Różni ich tylko jedno, miejsce zdradzenia tajemnic, jak
widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Zapraszam do dyskusji!!!

1) Porównywanie bezsensowne. Zestawianie Snowdena z Kuklińskim nieuzasadnione. Zdrada nie może iść w paragon ze zdemaskowaniem podłości.
OdpowiedzUsuń2) Zdrada tajemnic państwowych na rzecz wrogiego państwa nie jest tożsama z ujawnieniem międzynarodowej wspólnocie knowań jakiegokolwiek kraju.
3) Kukliński jest miarą zdrady judaszowej. Snowden ani Polsce nie zaszkodził, ani wziął srebrniki.
I wreszcie;
4) Zhańbienie munduru oraz sprzeniewierzenie się przysiędze to kundlizm. Zapobieganie kundlizmowi służalców Wuja Sama to człowieczeństwo.
Dyl Sowizdrzał
Kwestia nazewnictwa. Nasze - to tajemnice. Ich - to podstępne knowania.
Usuńallensteiner
Dokładnie j/w.
OdpowiedzUsuńSnowden zdradził system naruszający prawa narodu i to nie tylko amerykańskiego. Postąpił praktycznie jak rasowy dziennikarz. To że Rosja dała mu azyl, wynika tylko z tego, że żaden kraj ociekający wazeliną wobec wuja Sama (w tym Polska) nie odważył się, tego zrobić.