piątek, 1 listopada 2013

Dlaczego zwątpiłem?

Kiedy nie miałem jeszcze nic do powiedzenia, zostałem ochrzczony, potem moi rodzice zdecydowali, że pójdę do Pierwszej Komunii.

Potem bywało różnie, lecz zawsze jako ciekawski wiele czytałem, rozmawiałem, zadawałem pytania i myślałem. Pytania były głupie typu "Czy Bóg jest też w piwnicy?" oraz pytania moim zdaniem mądre, na przykład: 

"jeśli Bóg istnieje, to dlaczego pozwala na cierpienie i śmierć głodową milionów ludzi na świecie?". 

"Dlaczego Bóg nie zapobiega wojnom na świecie?", 

"Dlaczego Bóg mając podobno taką moc pozwalał, aby jego przedstawiciele papieże, księża ogniem i mieczem zmuszali do wyznawania ich wiary?", 

"Dlaczego pozwolił na wyprawy krzyżowe lub świętą Inkwizycję?". 

Setki pytań.

Podobnych pytań było coraz więcej, kazania głoszone przez księży z ambon o uczciwym życiu, o miłości do bliźniego a jednocześnie widziałem jak postępują księżą, nawołując do ubóstwa na wzór Chrystusa a sami opływają w luksusach.

Z wiekiem pytań i wątpliwości miałem coraz więcej. 

Mając sześćdziesiąt lat doszedłem do końcowych wniosków, kościół katolicki i jego funkcjonariusze są sektą, która dla kasy zrobi wszystko, dla zaspokojenia swoich zachcianek, dla przyjemności dopuszczają się pedofilii, homoseksualizmu i wielu podłości.

A jeśli ktoś odważy się wytknąć kościołowi jego błędy, to na wzór antysemityzmu twierdzi, że to atak na księży i cały kościół.

WIELKIE ZAKŁAMANIE!!!


Zapraszam do dyskusji!!!

7 komentarzy:

  1. "Mając sześćdziesiąt lat doszedłem do końcowych wniosków,"
    Jakos dlugo to Panu zbralo, bo ja do takich wnioskow doszlem duzo wczesniej. Prosze mi wierzyc ze zyjac jedynie w/g zasady- nie czyn drugiemu co tobie niemile-
    mozna byc lepszym czlowiekiem niz ci co lataja codziennie do kosciola a zarazem robia swinstwa, gdyz wierza ze spowiedz ich z tego uwalnia. Ja niestety mam tylko wlasne poglady i zgodnie z nimi postepuje. Nikt mnie nie uwolni od popelnionej niegoziwosci i dlatego nie moge jej popelnic.
    Pozdrawiam: Luciano

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za ten komentarz, ten tekst napisałem aby sprowokować ludzi do zastanowienia się nad wieloma sprawami, aby sami myśleli a nie szli zgodnie z oczekiwaniami na przykład swoich rodziców, którzy chrzcili nas, wysyłali do komunii świętej bo tak wypadało, bo co powiedzieli by inni, gdyby tego nie zrobili. Mam nadzieję, że wielu dojdzie do właściwych wniosków, że wielu zacznie myśleć samodzielnie a nie tak, jak im narzucają "inni".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze to napisałeś - szacunek !!! Cogito ergo sum - myślę więc jestem !!! A może poprawniej by było : "dubito ergo sum" - wątpię, więc jestem. :-))))))))))) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Andrea Calabrone2 listopada 2013 07:05

    Religia katolicka jest tak zmanipulowana , że już nikt nie dojdzie prawdy , która zresztą nie istnieje . Wymuszanie chrztu na nowo narodzonych , jest przestępstwem ubezwłasnowolnienia bez zgody zainteresowanego , czyli zakłamaniem i przymusem , wręcz pedofilią na niezapisanym , niewinnym umyśle dziecka ! I tak się robi statystykę wierzących w ciemnogrodzie !

    OdpowiedzUsuń
  5. Szanowny i Drogi Marzycielu, tyle pytań! Ja na szczęście zrozumiałam to wszystko nieco wcześniej. Pewnie ocaliłam swoją moralność, pełny oddech i spokój. Serdecznie Cię pozdrawiam :-)
    Postaram się napisać długi list.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sprawa jest moim zdaniem prosta. Samo słowo wiara wiele tłumaczy. Bycie wierzącym nie opiera się na przyjętych faktach. Czyż nie byłoby to za proste, gdyby Bóg karał źle czyniących, przerywał wojny. Człowiek ma wolną wolę i to on doprowadza do tych okropności a nie Bóg. On działa, ale w ukryciu, nienachalnie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę wszystkich Anonimów aby jednak się podpisywali. Będzie to miłe.