sobota, 21 kwietnia 2012

Cwaniactwo Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u

Marsz w obronie telewizji „Trwam”

     Moja żona nie otwiera lodówki, szafek kuchennych czy szafy w pokoju. Zbuntowała się. Pytam dlaczego, a ona mi odpowiada, że się boi. A czego się boisz pytam, a żona mi odpowiada, że boi się otwierać lodówki czy szafek aby z nich Kaczyński nie wyskoczył.

     Faktycznie, Kaczyński jest wszędzie, wykorzystuje każdą okazję aby tylko pluć na Premiera Tuska, Prezydenta Komorowskiego, Rząd i wszystko co z PO związane.
Do tego Jarosław Kaczyński wykorzystuje rocznicę katastrofy smoleńskiej, rocznicę pochówku brata na Wawelu, marsz w obronie telewizji „TRWAM” i każdą inną okazję. 



     Przy każdej takiej okazji prezes PiS-u zachowuje się jak tyran, któremu marzy się najlepiej posada cesarza, przywódcy Polski, Europy i Rosji.  


     W jego marzeniach jest wojna Polaków z Polakami, Polaków z Rosją, Niemcami i wszystkimi, którzy myślą inaczej niż on.


     Słuchając przemówień Kaczyńskiego można odnieść wrażenie, że wzoruje się na Hitlerze, podobny wzrostem, podobnie usiłuje porywać tłumy. Jak ryba w wodzie czuje się, gdy tłumy skandują „Ja-ro-sław”. Wmawia Polakom, że Polska nadal jest zniewolona, że wszyscy poza nim głoszą kłamstwa, że w Smoleńsku dokonano zbrodni, że dokonał jej Premier Tusk do spółki z Premierem Putinem.


     W ten sposób Jarosław Kaczyński bazuje na ludzkiej niewiedzy i naiwności, perfidnie wykorzystuje ludzkie wątpliwości wmawiając im, że wkoło jest samo zło. 


     Usiłuje przekonać część społeczeństwa, że tylko on może wybawić Polaków z zakłamania, z upadającej gospodarki i zniewolenia Polski.


     Kaczyński bazuje na niewiedzy i emocjach, działa z najniższych pobudek. 


     A to wszystko tylko po to, aby zdobyć władzę dla zaspokojenia swoich chorych ambicji, zdobyć władzę dla prowadzenia dalszych podziałów Polaków, dla prowadzenia zemsty na swoich politycznych przeciwnikach.


     Gdy słuchałem dziś przemówienia Jarosława Kaczyńskiego na demonstracji zwolenników Tv „TRWAM”, to moje przerażenie narastało z każdym jego słowem. Odnosiłem wrażenie, Kaczyński dzieląc dalej Polaków wzywał do normalnej, regularnej walki ze wszystkimi, którzy nie stoją za nim, za podtrzymywaniem jego teorii o zamachu smoleńskim. 


     Aby zyskać zwolenników, bez skrupułów wykorzystał odmowę przyznania Rydzykowi koncesji na multipleksie, dobrze wiedział, że wierni słuchacze Rydzyka za pomoc Kaczyńskiego, za jego poparcie nawet słowne będą go popierać, bo podobnie do niego nie chcą wierzyć faktom i dowodom. 



     To jest podłe postępowanie, tak dążyć do władzy działając na szkodę swojego Kraju i społeczeństwa.

     Dla Jarosława Kaczyńskiego nie ważne są ofiary, nie ważne niepokoje społeczne i ewentualne zamieszki, ważna jest tylko władza, po trupach do celu.

     Powołuje się on na swojego brata bliźniaka, który zginął w katastrofie, opowiada o realizowaniu jego testamentu. To jest dopiero kłamstwo, on realizuje tylko swoje chore ambicje.

    Jeszcze jedno, dlaczego „głoszący jedyną prawdę” mówią, że Lech Kaczyński i pozostałe ofiary katastrofy smoleńskiej POLEGLI a nie zginęli?

Zapraszam do dyskusji!!!

5 komentarzy:

  1. Jedną prawdę głoszą ludzie, którzy pczeczytali tylko jedną książkę- książeczkę do nabożeństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre, tego jeszcze nie słyszałem. Natomiast przeraża mnie to, co robi J. Kaczyński. To jest taki nazizm w jego wydaniu. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Drodzy Polacy, nie dajmy się Kaczyzmowi, Rydzyzmowi ani sukienkowym czarnym i purpurowym. Czas aby Polacy okazali mądrość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego w naszym kraju dopuszczamy do polityki takich nierozważnych umysłowo ludzi? Przecież ich wypowiedzi zagrażają POLSCE. Należy, wprowadzić obowiązkowe badania psychiatryczne dla polityków, bo potem trafi się taki mały Hitler i co w tedy??? Baranów zawsze jest pod dostatkiem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Znalezione na forach...""Ciekawe, gdzie też prezes ulokował swoje laboratorium klonowania pis debili pokroju Błaszczaka? Pewnie w Toruniu, w piwnicach tatki naciągacza, bo tam najbezpieczniej, a i materiału genetycznego z pis-o mohero bubli pod ręką nie brak. W każdym razie, to z jego wylegarni, codziennie stadnie i gromadnie skowyczy i ujada to muszą być jedne z pierwszych egzemplarzy i jako debilo-kretyni udali się prezesowi nad podziw. Pewnie sam osobiście własnych genów garść dorzucił.""

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę wszystkich Anonimów aby jednak się podpisywali. Będzie to miłe.